Duży zawód dla fana gier hidden objects
Niestety gra jest dla mnie dużym rozczarowaniem. Nie sądziłem, że można do tego stopnia zepsuć ten typ gry. Przede wszystkim razi to jak producent na każdym kroku próbuje wymusić na nas kupno różnych rzeczy poprzez mikropłatności (przyspieszenie otwierania się lokalizacji, waluta, którą musimy ciułać, żeby robić postęp w grze itd :/) oprócz tego są też mniejsze wady jak irytujące komiksowe pseudo dialogi, które przeklikuję, bo nie wnoszą nic do klimatu i jeszcze bardziej drażniące liczniki czasu gdy już przyjdzie do odkrywania przedmiotów na danej planszy i szybko schodzący pasek czasu na znalezienie kolejnego przedmiotu, żeby uzyskać kombosa - serio?! To może jeszcze fatality.
Podsumowując, dokończę tę grę (jestem gdzieś w połowie), ale tylko dlatego, że lubię ten gatunek. Zdecydowanie wolę i polecam Wam gry polskiego studia Artifex Mundi, które chociaż płatne są bez porównania ładniejsze, ciekawsze, bardziej klimatyczne, z historią rzeczywiście dającą jakąś tam imersję (bo zobrazowaną cutscenkami) - słowem takie, które po przeboleniu tych 6,5€ gra się naprawdę przyjemnie i można w zasadzie do nich wrócić po jakimś czasie albo dać znajomym/dzieciom do zabawy. Tej gry NIE POLECAM.
Jankelele about
Secret Passages: Hidden Objects, v2.00